Najnowsze wpisy, strona 20


sty 14 2005 Yo!
Komentarze: 1

Mam nowy zegarek i kalendarz. O siódmej napise note, ale teraz siedze u a$ki. zegarek jest z cudnym kotkiem, czyli tym, co kochaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! kocham tez mange, ale nie było zegarków z nią. poza tym koty są słooooooodkie

lukrezi@borgia : :
sty 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

                taniec cieni

                bez końca i bez początku

                bez sensu

                bo przecież widzów nie ma

                widzowie

                 też są na scenie

                  z której schodzi czasem

                  aktor

                  i zastępuje go nowy

                  tak będzie do końca spektaklu

                   gdy zagrają trąby

                    zjawi się Reżyser

                    i powie

                    który z nas był dobry

                    który odstawił chałturę

 

Nooooooooooooooooo,i na tym kończę ostatecznie kończę temat końca świata.Po prostu znalazłam wczoraj, szukając ćwiczeń do przyry(w biurku mam artystyczny nieład) swój zeszycik z wierszami. Gubię totalnie wszystko, więc nie ma się co dziwić. Ćwiczeń do przyrody nie znalazłam, za to wspomniany wczoraj esej przewiązałam wygrzebaną ze śmietnika wstążką z tulipanów( wyprasowałam ją, a poza tym nie śmierdziała. Jeszcze). Jestem poetycko roztargniona =OP...

 

A teraz mam zamiar ulec powszechnej modzie i napisać pozdrowienia i pdziękowania.

 

Megg - za to, że zainstalowałaś mi szablonik

A$ce dziękuję, że gadasz ze mną na przystanku(megg i ance też)

Ance - za dzisiejszy powrót ze szkoły- wygrałyśmy, pierwsze dotarłyśmy pod bloki-yo!

Gluci -chociaż potrafisz wkurzyć, świetnie mi się z tobą gada

Instantowi -jesteś moją przyjaciółką, tak jak ancyk i szyba

Szybie -za dzisiejszy otwarty podręcznik, gdy zaliczałam ekologię

Tu Wstaw Swoje Imię - że wogóle jesteś na tym blogu. Napisz mi komentaż, a będę happy przez dwie najbliższe godzinki. Księgi Gości niestety nie mam (nie wiem, czemu).

 

 

   Wszystkie imiona napisałam ślicznie i kolorowo, ale przez ten szablon wyjdą pewnie brązowe.Buuuuuuuuuuuuuuuuu!

lukrezi@borgia : :
sty 12 2005 3797-koniec świata
Komentarze: 3

 Dziś przeczytałam we ,,Wproście" o Nostradamusie(1503-1566). Jego wizja najbliższych lat nie jest miła, aczkolwiek pocieszający jest fakt, że jego przepowiednie kończą się dopiero na 3797 roku. Chociaż...niezbyt pocieszające, jeśli gostek  przewiduje, że w tym roku wybuchnie III wojna światowa, a to z powodu niekorzystnego układu Marsa, Jowisza i Saturna. W 2012 będzie jeszcze weselej, a moim zdaniem kolo był porąbany =O). Wierzę w horoskopy(chyba) ,ale prepowiednie na kilka tysięcy lat póżniej to absurd! Owszem, był geniuszem propagandy i nic więcej. Z drugiej strony, spoo ludów przepowiada na 2012 jakieś badziewia, prawdopodobnie związane z tym meteorem, który ma w nas przypuszczalnie rąbnąć.Ale obliczono ostatnio, że nas minie...

Piszę bardzo chaotycznie, ale mam mało czasu, bo za chwilę mama siądzie na kompie. W każdym razie na świecie jest ostatnio mnóstwo wojen i kataklizmów. Ludzie mówią, że to koniec świata, ale ja myślę, że zawsze było tak samo, ale informacje o tym do nas nie docierały- tysiąc lat temu też były tornada w Jameryce, choć nie wiedzieliśmy o jej istnieniu.

 

światło

w wyścigu z ciemnością nie ma szans:

cokolwiek by zrobiło

ciemność

z pogardliwym uśmiechem

 już na nie czeka

 

 

No i to by było na tyle. Na jutro mam oddać esej o kotach, jeśli chce mieć 6 z przyry, robię zadanie z matematyki, prygotowuję się do sprawdzianu i rozpływam się nad dialogami w fotostory z najnowszej Dziewczyny:są takie głębokie! =O/. No to nara, spadam...

 

 

lukrezi@borgia : :
sty 11 2005 grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...!
Komentarze: 4

NIENAWIDZĘ TAKICH DNI! Najpierw mój potworny kot obudził mnie pięć razy pomiędzy 5:00 a 6:15 chodząc do kuwety i baaaaaardzo starannie zagrzebując. Potem poszłam do szkoły: pierwsza była religia. Nienawidzę księdza i moim postanowieniem noworocznym jest nie przejawianie jakiejkolwiek aktywności na jego lekcji. W rezultacie wyszłam na totalną idiotkę, bo na każde pytanie w stylu "W którym wieku Polska przyjęła chrzest?" odpowiadałam, że nie wiem.Potem angielski:sprawdzian. Teoretycznie banalny, ale w moim wykonaniu...wolę nie pisać. Tragedia!Potem matematyka(hmmmmmm...bez większych komplikacji) i najgorsze:polski. Kocham polski, 3/4 mojej rodziny to poloniści, jestem laureatką olimpiady i Alfika Humanistycznego, ale teraz...W piątek pani podczas wystawiania ocen z zachowania(wzorowe,ale nie o to chodzi) pani powiedziała, że jestem pyskata i przemądrzała. Postanowiłam, że od teraz będę siedzieć cicho i będę grzecznym kujonem. Ale nie-zostałam objechana, że w ogóle nie jestem aktywna, więc nie uważam! Szlag!

A,no i jeszcze wuef...babce już odjechało totalnie i wstawiła połowie klasy jedynki za ,,brak dyscypliny i znikomą aktywność na lekcji". Hmmmm...ja nie dostałam pały, za to zostałam przez moją...ekhem..."ukochaną koleżankę" zwyzywana od kurew jebanych(przepraszam, to cytat był) i krów(też jeb...).To dlatego, że podczas dwóch ogni złapałam piłkę, którą chciała złapać ona. Ona mnie doprowadza do szału! Gdy wybrano mnie na  najładniejszą dziewczynę w klasie, stwierdziła, że przegrała, bo nie wygląda jak tir z wielkimi zderzakami z przodu i z tyłu. W kółko mi powtarza,że mam wielką d... i że jestem gruba,głupia i brzydka. Nooooo, bo ona ma inteligencję77, a ja jedynie 148,więc ma wszelkie prawo patrzeć na mnie z góry.I całkowicie to prawo wykorzystuje.

Po szkole wróciłam do house-a, ale mama wyciągnęła mnie do biblioteki i na moje konto pozyczyła lekturę, której nigdy nie czytała, choć nie przeszkadza jej to pytać uczniów z jej treści od wczoraj =O).W bibliotece nie było nic Paulo Coelho, więc czas uważam za zmarnowany. Po co zapisywać się do dorosłej biblioteki, jeśli nie ma tam nic ciekawego poza Agathą Christie?!

 

    Chyba w porzedniej notce pisałam coś o wierszach...sorki,ale zgubiłam swój notatnik z tym badziewiem. Aha, zapomniałam się pochwalić, że nie mam wirusa! Miałam 87 syfów z gołą babą i trojany, czy jakoś tak. Yo!     

A, i jeszcze coś do megg: tę notkę pisałam niecałe pół godziny, więc robię wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkie postępy.

 

Pozdro dla wszystkich ofiar chorych psychicznie wuefistek

wasza krowa

muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!

lukrezi@borgia : :
sty 08 2005 szkoda mi...
Komentarze: 2

...czegoś,co straciłam. Mój kolega poprosił Gajkę o chodzenie. Niby OK, ale kiedyś to JA  dostawałam od niego kwiatki, słodycze i niegustowne bransoletki...potem zaczął mnie olewać. Moja eks przyjaciółka poderwała mi go, a ja jeszcze przez pół roku byłam zdołowana. Potem spodobał mi się inny chłopak, który jednak uważa mnie za idiotkę. Sprawę niechcący pogorszyła moja qmpela, mówiąc mu, że go kocham. Jedyne, co mi wtedy zostało, to się odkochać, o poszło mi zadziwiająco łatwo...właściwie, podczas sylwka(za chwilę o nim napiszę) Szyba uświadomiła mi, że nadal coś do golusia czuję.Ale kiedy wróciłam do szkoły, było już za póżno. Chodzi z Gajką...

Teraz apel do megg, a$ki i wszystkich, którzy mnie znają: nie mówcie o tym innym, poza tym to nic nie znaczy. Nie będę gajce odbijać golusia, jak zrobiła mi to ona. Niech sobie będą szczęśliwi...zresztą, tę notkę piszę pod wpływem nostalgii, już mi przechodzi.

 Faceci to szowinistyczne świnie z przerośniętym ego-i tego się będę trzymać.

 

Teraz o sylwestrze.Byłam u Szyby i było zajeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeedwabiście. Puszczałyśmy petardy w samochody, skakałyśmy po meblach i zakłócałyśmy ciszę nocną śpiewając ,,Going under". Potem dziewczyny w stanie upojena bąbelkowego zaczęły wydzwaniać po znajomych. Z niewiadomych przyczyn życzyłyśmy czterem osobom wesołych świąt. Spałyśmy do 15 następnego dnia.

Teraz siedzę u a$ki na necie, bo u mnie nadal grasuje wirus pt. coolsite( cokolwiek włączę, pojawia mi sie goła baba.). Z utęsknieniem czekam na program antywirusowy, ale to może jeszcze potrwa.W następnej nocie napisę jakiś wiersz, albo coś o śmierci, w każdym razie jakieś ideologiczne duperele. Może zmienię też szablon...

lukrezi@borgia : :