Archiwum 08 czerwca 2005


cze 08 2005 Bez tytułu
Komentarze: 4

Tak wyglądała moja recenzja wypracowania na temat „Gdybym miała Pierścień Władzy...” , które pisałam miesiąc temu na polskim. Mieliśmy napisać takową, by samodzielnie ocenić nasze błędy itepe...
Tak więc, oto moja wspaniała recenzja:

Moje wypracowanie jest absolutnie pozbawione sensu. „Coś”, co napisałam, zawdzięcza wszystko twórczej mocy zdenerwowania.
Zaczęłam je w przekonaniu, iż zdążę zamieścić sporo bitew i ogólnego wszechogarniającego Mroku. Jak się później okazało, niesłusznym.
W efekcie cały okres posiadania przez elfów Pierścienia zamknął się w słowach:
„-W końcu...teraz świat zadrży przed naszą potęgą! A zwłaszcza autorzy słowników zawierających hasło „Elfy” !”
Tak więc zaplanowana czarna rozpacz ludzkości, płacz, zgrzytanie zębów, itede,itepe , zostały drastycznie pozbawione racji istnienia.
Owszem, praca była nie na temat, ale miała być! Gdybym miała jakieś pięć godzin, a znad ucha usunięto by mi jęczącą Szybę,jestem pewna,iż stworzyłabym wielkie dzieło,które ludzkość wspominałaby z deszczem przerażenia. Moje wypracowanie trafiłoby do podręczników...pod hasłem "Tego nie robić"


Nie rozumiem, czemu pani po przeczytaniu tego zaczęła się śmiać...ja pisałam absolutnie na poważnie. Fakt,że za wypracowanie dostałam 5+ nie zdejmuje ze mnie obowiązku usprawiedliwienia się (choćby przed samą sobą).

Obecnie dołuję się moją średnią...jak dobrze pójdzie, będę miała 5,5. A jak źle pójdzie to 5,4... ludzie, w tamtym roku miałam 5,7! Co się ze mną, do jasnej cholery i pingwinów, dzieje?!

lukrezi@borgia : :