grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...!
Komentarze: 4
NIENAWIDZĘ TAKICH DNI! Najpierw mój potworny kot obudził mnie pięć razy pomiędzy 5:00 a 6:15 chodząc do kuwety i baaaaaardzo starannie zagrzebując. Potem poszłam do szkoły: pierwsza była religia. Nienawidzę księdza i moim postanowieniem noworocznym jest nie przejawianie jakiejkolwiek aktywności na jego lekcji. W rezultacie wyszłam na totalną idiotkę, bo na każde pytanie w stylu "W którym wieku Polska przyjęła chrzest?" odpowiadałam, że nie wiem.Potem angielski:sprawdzian. Teoretycznie banalny, ale w moim wykonaniu...wolę nie pisać. Tragedia!Potem matematyka(hmmmmmm...bez większych komplikacji) i najgorsze:polski. Kocham polski, 3/4 mojej rodziny to poloniści, jestem laureatką olimpiady i Alfika Humanistycznego, ale teraz...W piątek pani podczas wystawiania ocen z zachowania(wzorowe,ale nie o to chodzi) pani powiedziała, że jestem pyskata i przemądrzała. Postanowiłam, że od teraz będę siedzieć cicho i będę grzecznym kujonem. Ale nie-zostałam objechana, że w ogóle nie jestem aktywna, więc nie uważam! Szlag!
A,no i jeszcze wuef...babce już odjechało totalnie i wstawiła połowie klasy jedynki za ,,brak dyscypliny i znikomą aktywność na lekcji". Hmmmm...ja nie dostałam pały, za to zostałam przez moją...ekhem..."ukochaną koleżankę" zwyzywana od kurew jebanych(przepraszam, to cytat był) i krów(też jeb...).To dlatego, że podczas dwóch ogni złapałam piłkę, którą chciała złapać ona. Ona mnie doprowadza do szału! Gdy wybrano mnie na najładniejszą dziewczynę w klasie, stwierdziła, że przegrała, bo nie wygląda jak tir z wielkimi zderzakami z przodu i z tyłu. W kółko mi powtarza,że mam wielką d... i że jestem gruba,głupia i brzydka. Nooooo, bo ona ma inteligencję77, a ja jedynie 148,więc ma wszelkie prawo patrzeć na mnie z góry.I całkowicie to prawo wykorzystuje.
Po szkole wróciłam do house-a, ale mama wyciągnęła mnie do biblioteki i na moje konto pozyczyła lekturę, której nigdy nie czytała, choć nie przeszkadza jej to pytać uczniów z jej treści od wczoraj =O).W bibliotece nie było nic Paulo Coelho, więc czas uważam za zmarnowany. Po co zapisywać się do dorosłej biblioteki, jeśli nie ma tam nic ciekawego poza Agathą Christie?!
Chyba w porzedniej notce pisałam coś o wierszach...sorki,ale zgubiłam swój notatnik z tym badziewiem. Aha, zapomniałam się pochwalić, że nie mam wirusa! Miałam 87 syfów z gołą babą i trojany, czy jakoś tak. Yo!
A, i jeszcze coś do megg: tę notkę pisałam niecałe pół godziny, więc robię wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkie postępy.
Pozdro dla wszystkich ofiar chorych psychicznie wuefistek
wasza krowa
muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
Dodaj komentarz