kwi 11 2006

Mamo! Krzesło mnie goni!


Komentarze: 5

Zalazłam w plecaku kanapki sprzed tygodnia.
Twarożek w tak krótkim czasie zdołał rozwinąć własną osobowość. Agresywną osobowość.
Zaatakowało mnie własne drugie śniadanie... z całej siły wbiło mi się ząbkami w rękę i nie chciało puścić, póki go nie rąbnęłam wazonem między oczy.
Tylko co ja mam teraz z ową istotą począć?
Rodziców utrzymuję wciaż w przekonaniu, że jadam kanapki, które dostaję do szkoły. Jeśli wrzucę więc toto do kosza, zauważą, że coś tam się rusza.
Mieszkam nad Wisłą... pozostają mi więc betonowe buciki.

Tylko, że to COŚ nie ma nóg.

lukrezi@borgia : :
12 kwietnia 2006, 16:17
eh..;d czyżby dieta?
11 kwietnia 2006, 19:29
A zawsze bylas taka glodna w szkole i \'chcialas jeszcze\'. :) Ale ludzie sie zmieniaja :) pozdro :*
11 kwietnia 2006, 19:19
Heh....zawsze mozesz zjesc toto cos:P albo porprostu przejsc sie do jakiegos kosza na osiedlu. Spoko masz szablonik, muzyczka tez calkiem calkiem. pozdro i czekam na nastepna notke:*:*
Tecumseh
11 kwietnia 2006, 12:08
Pierwszy raz zawitałem na Twojego bloga Lukrecja Borgia ciekawa postać Ojciec na pierwszego kochanka wybrał jej własnego brata
11 kwietnia 2006, 10:18
Zawsze można odlać zgrabniutki kubraczek...:>

Dodaj komentarz