sie 23 2006

Bez tytułu


Komentarze: 2
M. ostatnio powiedziała, że moja następna notka będzie o tym, jak to mnie nikt nie rozumie. Połowicznie ją usatysfakcjonuję. Będzie o Niezrozumieniu.

Nie rozumiem Pierwszej Zasady Zachowania Pędu. Ludzi. Niżów barycznych. Kłamstw. Ludzie też mnie nie rozumieją.
Nie mam pretensji. Ja siebie też nie rozumiem.
Czy to źle? Powinnam porozmawiać ze sobą i wyjaśnić źródło naszego... mojego konfliktu? Tylko mogę się pokłócić jeszcze bardziej. I co, jeśli przestanę się do siebie odzywać? Bywam strasznie upierdliwa, wierzcie. I uparta także.
Jak się raz do siebie doczepię, to do śmierci będę za sobą łazić.
lukrezi@borgia : :
Alia /figgin.blog.pl
24 sierpnia 2006, 18:51
Pierwsza zasada zachowania Pędu jest całkiem sympatyczna po bliżyszm poznaniu :)
Co do niżów barycznych to są to dla mnie jakieś twory Piekielnych Wymiarów i też ich nie rozumiem.

Ale spokojnie. Mówią, że z tego się wyrasta. Z poczucia nierozumienia, nie z niżów :)
kasia
24 sierpnia 2006, 17:18
Zapraszam na www.word-kasi.blog.onet.pl i zapraszam żeby napisać komentarz.Fajny blog.:)

Dodaj komentarz