lut 16 2005

Przemily dzionek...


Komentarze: 5

Cholera czlowieka bierze, jak sie ma cos takiego! Najpierw burok (ksiadz, znaczy sie) wydarl sie na mnie, bo...zacznijmy od poczatku-zawsze w Wielkim Poscie mamy rekolekcje. Lubimy to, bo idziemy do kosciolka, gdzie mozna sie pochichrac w spokoju, zamiast ziewac na lekcji...ale tym razem mamy rekolekcje nie tylko w pon. wt. i sr., ale i w niedziele! Mamy sie zjawic w jego kosciele o 10, bo inazej dostaniemy jedynki. Taki drobiazg, ze wiekszosc klasy chodzi do innej parafii, a dwie dziewczyny przeprowadzily sie i do szkolki dojezdzaja z takich Grodkowic na przyklad. I w niedziele tez musza sie zjawic w Krakowie. Gdy to mu powiedzialam, wydarl sie na mnie, ze one mu tego nie mpowiedzialy, tylko ja, wiec to chyba ja mam jakis problem...jasne, ich to nie obchodzi, nie?gajke to szlag trafil, jak sie dowiedziala, ze nawet niedzieli nie bedzie miala wolnej od tego debila. Nadstawilam za nie karku i od dzis mam nauke, ze nie warto mowic cokolwiek komus, kto nie zna nawet podstaw ortografii :).

No a potem sprawa z Szyba...szkoda gadac. Takiej plotkary nigdy w zyciu nie widzialam...nic jej sie w nikim nie podoba- aga ma idiotyczna czapke, judyta za szerokie biodra, dorota celulitis na brzuchu(!), magda pryszcze i za dlugie zeby, aska sie glupio smieje...Boshe!i zawsze umie kazdego pocieszyc...mowie jej o sprawie z ksiedzem, a ona mi jedzie z tekstem., ze mam paskudne paznokcie...tylko ona jest idealna! a jak jej powiedzialam, ze gajka jakos nietypowo polaczyla kolory(bezowy sweterek i wystajace spod niego blekitne rekawy), na przerwie polazla do niej i powiedziala" Wiesz, aga mowila, ze masz paskudny ten sweter i wygladasz w n im debilsko"...znowu to samo, co wtedy, gdy polazla do Chrisa i stwierdzila, ze sie w nim na zaboj zakochalam, a tymczasem ja powiedzialam jej, ze czasem jest fajny...obrzydliwe!Jedyny zysk z tej "przyjazni" to natchnienie, jakie mi szyba daje, gdy mnie wkurzy. Ten wielsyk o snie i przebudzeniu to stad wlasnie...

Chyba sie od niej przesiade...juz i tak polowa nauczycieli ma do mnie pretensje, bo nie wiem, co sie dzieje na lekcji. No a jak mam wiedziec, jak mi w kolko jazgocze nad uchem i nie daje sie uciszyc?!

A'propos nauczycieli...pani zrobila kartkowke z czytania ze zrozumieniem...ekhem...mam 16/19 bo uwazam, ze liczba mnoga wyrazu "ksiega" to nie ksiega, a ksiegi lub ksiegozbior...cholera, w tej szkole bezlitosnie tepia wszelkie przejawy logicznego myslenia...juz sie boje, jaka ocene dostane...brrr!

dzionek byl po prostu uroczy...jedyna przyjemna rzecz to fakt, ze moglam dzis wejsc na neta i napisac kolejny rozdzialik opowiadania.

szyba...tak wziac ja i jej zrobic o tak: albo tak:...przypiekac na wolnym ogniu...gotowac... topic......zeby skonczyla z takim wygladem......choc i tak gorzej niz teraz wygladac nie moze.

lukrezi@borgia : :
25 lutego 2005, 13:35
ja ja zabije normalnie..:)ale jajk ja jej cosik mUwiłam to tak samo było.najlepiej to wogole sie do niej nie odzywac. :) zajefajne hasacze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
17 lutego 2005, 15:29
serio tak o mnie pwoedziala?to ja jej pokaze!!!:)hehe. no a takto...tez uwazam ze wczoraj bylo spoko...:)..pozdroffka!!! :*
16 lutego 2005, 21:29
ja jush czytalam rozdzial :D świetny jest :) na serio. POzdro :*
madelle
16 lutego 2005, 21:08
ja kiedyś napisałam, że liczba mnogaod słowa trawa to trawniki:)
16 lutego 2005, 19:29
no to spadam czytac:)

Dodaj komentarz