kwi 04 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

...Ku niebu,on ku niebu, ku niebu ulata!
I od stóp jego wionęła
Biała jak śnieg szata -
Spadła, - szeroko - cały świat się w nią obwinął.
Mój kochanek na niebie, sprzed oczu nie zginął.
Jako trzy słońca błyszczą jego trzy źrenice,
I ludom pokazuje przebitą prawicę.

Ktoż ten mąż? - To namiestnik na ziemskim padole.
Znałem go, - był dzieckiem - znałem,
Jak urósł duszą i ciałem!
On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę.
Mąż straszny - ma trzy oblicza,
On ma trzy czoła.
Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza
Nad jego głową, osłania lice.
Podnożem jego są trzy stolice.
Trzy końce świata drzą, gdy on woła;
I słyszę z nieba głosy jak gromy:
To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego - trud trudów,
A tytuł jego - lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Sława! sława! sława!

                                A.  Mickiewicz, Dziady czescIII,scena V "Widzenie ksiedza Piotra"

  ***

                          

     ...amen...


 

lukrezi@borgia : :
04 kwietnia 2005, 20:08
ej to był mój szablonik... zwinęłaś mi :P:D wiem pozwoliłam cie hehehe błehehehe. A co do fragmentu nie wiem bo nei cytałm szczerze to mi sie nie chciało... pozdro :)
madelle
04 kwietnia 2005, 19:36
piękny fragment, piękny szablon czyli... jak zwykle:)

Dodaj komentarz