gru 26 2004

Bez tytułu


Komentarze: 7

...Czy umiemy...

 

......żyć bez telewizji,radia,netu? Wątpię. W moim domu jest ok. tysiąca książek (na 35 m kwadratowych), drugie tyle w piwnicy (koty urządziły sobie w nich legowisko). Każdy, kto wchodzi do nas po raz pierwszy, jest zdumiony. Mnie zdumiewają domy, w których jedyne książki to „Poradnik Grzybiarza” i Biblia. Przerażające, ale są one większością.

< Przerażają mnie domy, w których nie gaśnie telewizor. W mieszkaniu mojego kuzyna, nawet gdy przychodzą goście, wciąż lecą kreskówki. Na komunii chrześniaka mojego taty dorośli poszli do salonu na przyjęcie, a dzieciom włączono Fox Kids. Pan domu był znanym poetą i pisarzem.

 Straszne, ale tak właśnie wyglądają nasze potrzeby: jeść, spać, oglądać MTV. Jedynym momentem, kiedy rodzia jest razem, jest ten, gdy siada przed telewizorem.

Moja koleżanka będąc kiedyś u mnie w domu, spytała, co moi rodzice robią w sąsiednim pokoju, skoro nie ma tam telewizora. Ale i nas to wszystko dopadło: ja, zakażdym razem, gdy jestem w domu, oglądam „Zbuntowanego Anioła” albo czatuję na teledysk Gwen Stefani. Rodzice codziennie przez półtorej godziny oglądają serwisy informacyjne, a dla mnie niedziela nie jest niedzielą, jeśli nie obejrzę jakiejś ekranizacji Agathy Christie na Hallmarku. Planujemy dzień zaglądając do programu telewizyjnego.

 To samo z radiem: wracam ze szkoły, odruchowo włączam RMF Maxxx i obniżam sobie inteligencję. Kiedyś słuchałam Mozarta i Griega, ale mam tylko płytki, a CD mi się schrzaniło. Przerzuciłam się na Linkin Park i Avril Lavigne.

lukrezi@borgia : :
EwmnahMkqvlFSfZH
23 czerwca 2007, 23:53
phentermine a parallel receive \"dirty\" a gross blunder gross
cOKpnayLyEIkIGuw
22 czerwca 2007, 05:45
a6a7d2745ee994377352f07b209ce0d6
XhyGFMriEHEVyE
13 czerwca 2007, 17:48
The invitation declares hot phentermine
dPvfWEDElSVkPDVYrT
21 kwietnia 2007, 04:26
test comment
27 grudnia 2004, 19:13
Aga wiesz co...zamiast ,,rodzina\" napisalas ,,rodzia\" :) (ale to dla jaj napisalam) acha i jeszcze jedno! Nie rob reklamy!!!!! (to tez zart ;))
Magda
27 grudnia 2004, 18:31
Wiesz co ja tez kiedys mialam cos takiego ze musialam ogladac tv conajmniej 4 godzinki dziennie, ale z czasem mi przeszlo i teraz uz nie oladam tek czesto telewizora. POwoiem nawte wiecej przez swieta wogole telewizora nie ogladalam (o prawi wogole) bo czytalam ksiazke :):):)
paulita
26 grudnia 2004, 15:10
a ja weszłam i nawet cos napisze:) tv to przekleństwo:P zabiera baaaardzo duzo czasu i niczego nie uczy to straszne i dlatego ja nie pamietam kiedy ostatnio mialam w rece pilota... radio- to juz troszke inna sprawa... ja slucham trojeczki i nie moge narzekac... baaaardzo wiele mozna sie z tego radia dowiedziec... a necik:) to jeszcze inna kategoria... traktuje go jak rozrywke, jak z rodlo wiedzy, jak miejsce gdzie mozna sie wyzalic innym... w zaleznosci od sytuacji... pozdrawiam bardzo swiatecznie:***

Dodaj komentarz