lut 25 2005

Bez tytułu


Komentarze: 3

       

Cholera!Skasowalam sobie note!A byla taka dluga...

No, w kazdym razie bylam dzis u megg i byla taka jazda, ze...

Na poczatku robilysmy sobie spokojniutko palme na prezentacje naszej szkolki w urzedzie miasta. Potem zaczelysmy dzwonic po znajomych i nieznajomych z tekstami w stylu"Zdzichu, koniec z nami...zapmnij o tych chwilach szczescia, zapomnij o mnie...nigdy ci nie wybacze".Cudo!

Potem tradycyjnie wlaczylysmy muze na fulla i zaczelysmy hasac po lozkach w rytm Groove Coverage. Ja tradycyjnie hasalam po nowym lozku anki, siory megg. W pewnym momencie wybilam sie nieco za mocno i wyladawalam jak tarzan, jak to pozniej okreslila a$ka.W kazdym razie pod soba uslyzszalam glosne chrupniecie...uuuuuuuuuuups!

Jedna deska wypadla, druga zlamana...Probowalysmy podniesc materac i wsadzic deski z powrotem, ale okazalo sie, ze to badziewie wazy jakas tone...jedyne, co osiagnelysmy, to to, ze z jednej strony materacyk spadl z obramowania :/

dostalysmy totalnego speeda, jako ze anka miala wrocic za jakies pietnascie minut.Ryzykujac totalna masakre twarzy wsunelysmy sie pod lozko i probowalysmy to podniesc od dolu, ale na darmo.

Bylam bliska ataku histerii i to zapewne sprawilo, ze wlazlam pod lozko z powrotem i samodzielnie wypchnelam pier...niczony materac na swoje miejsce.Inna sprawa, ze akcje trzeba bylo jeszcze powtarzac ze trzy razy, zeby wepchnac deski...trzeba bylo w nie porzadnie rabnac piacha...zlamana podparlysmy maskotka megg  w ksztalcie swini.

Postanowilysmy sie nie przyznawac w nadzie, ze kiedys anka zmeczona lutnie sie na lozko i dechy dopiero wtedy zachrzeszcza, a wszystko pojdzie na nia. Dla nas wystarczajaca pokuta byl strach przed pajakami spod lozka, bol rak i drzazgi z desek we wlosach...ekhhhhhhhhhhhhhhhhhhh...

Ludzie, JAK JA TO ROBIE?! Gdziekolwiek sie zjawie, cos psuje...nie ma imprezy, na ktorej bym czegos nie stlukla, kazdego kompa potrafie zalatwic, na urodzinach aski w pierwszej klasie przewrocilam choinke, a kiedys u megg siadlam na biurku i sie pode mna zawalilo...nie rozumiem, przeciez mam tylko 2kg nadwagi...

lukrezi@borgia : :
Moe
28 lutego 2005, 09:50
No to niezłą miałyście akcję ;P
26 lutego 2005, 12:38
to ze stól staną pod kątem 80 stopni to nie wina twojej wagi tylko tego ze w zlym miejscu sidlas.. :) 3m sie :*
paola
26 lutego 2005, 12:21
nio masz takie szczescie.. tak jak na gazetce z mikimm hehe :) laweczka poleciala razem z toba. oh gunia gunia

Dodaj komentarz